500+ dla samotnych rodziców

Ten post został napisany ponad 6 miesięcy temu. Oznacza to, że może zawierać nieaktualne dane. Najnowsze informacje o świadczeniach znajdziesz w zakładkach tematycznych. Są one dostępne w górnej części strony.

Od trwającego okresu zasiłkowego uzyskanie świadczenia 500+ przez osobę samotnie wychowującą dziecko jest uzależnione od ustalenia alimentów od drugiego rodzica. Na dostarczenie dokumentu potwierdzającego ten fakt rodzic ma 3 miesiące od dnia złożenia wniosku. Niestety, okazuje się, że dotrzymanie tego terminu to nie taka prosta sprawa.

Korytarz GCŚ i system kolekowania

Przypomnijmy, że od 1 sierpnia 2017 roku obowiązują nowe zasady ubiegania się o 500+ przez rodziców samotnie wychowujących dzieci. Podobnie, jak ma to miejsce przy zasiłku rodzinnym, samotny rodzic może otrzymać świadczenie 500+ oraz „becikowe” tylko w przypadku, gdy drugi z rodziców jest zobowiązany do alimentów na rzecz dziecka. Odstępstwem od tej zasady jest fakt, że drugi z rodziców jest nieznany, nie żyje, bądź sąd oddalił powództwo o zasądzenie alimentów lub zobowiązał tylko jednego z rodziców do ponoszenia całkowitych kosztów utrzymania dziecka. Nowe zasady przysporzyły samotnym rodzicom problemów związanych z ubieganiem się o świadczenie.

– Około 30% wniosków składanych przez samotnych rodziców wymagało uzupełnienia. – informuje Katarzyna Tynkowska, kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych Nr 1. – Praktycznie we wszystkich tych wnioskach brakowało dokumentu potwierdzającego fakt, że drugi z rodziców jest zobowiązany do alimentów na rzecz dziecka. – dodaje.

W takich przypadkach rodzic, po złożeniu wniosku o świadczenie 500+, ma 3 miesiące na dostarczenie wymaganych dokumentów. W praktyce okazuje się, że dotrzymanie tego terminu nie zawsze jest proste.

– Z powodu zmiany przepisów zwiększyła się ilość pozwów do sądów kierowanych przez samotnych rodziców o zasądzenie alimentów, co w konsekwencji powodowało długi czas oczekiwania na rozprawę. Rodzice ratowali się korzystając z usług mediatora. – wyjaśnia Katarzyna Tynkowska.

Ten sposób na uzyskanie potrzebnego dokumentu okazał się najszybszy. Wystarczy, że dwoje rodziców zgodnie ustali przed mediatorem szczegóły dotyczące łożenia na utrzymanie dziecka i spisze ugodę. Aby ugoda zawarta między rodzicami mogła być uznana, niezbędne jest nadanie jej klauzuli wykonalności, czyli po prostu zatwierdzenie jej przez sąd. I tutaj niestety rodzice musieli uzbroić się w cierpliwość.

Na szczęście większość takich spraw, które wpłynęły do Gdańskiego Centrum Świadczeń od sierpnia 2017 r., zostało pomyślnie zakończonych. Jednak jeszcze w przypadku 160 spraw istnieje konieczność uzupełnienia brakującego dokumentu. Pracownicy Centrum podkreślają, że do tego typu spraw podchodzą z dużą wyrozumiałością.

– Zdajemy sobie  sprawę z problemów jakie napotykają rodzice starający się o alimenty. Uznajemy, że nie mogą oni ponosić konsekwencji przedłużającego się postępowania przed sądami. Dlatego w takich indywidualnych sprawach wstrzymujemy się  wydaniem decyzji nawet dłużej niż wynika to z wezwania. – uspokaja Katarzyna Tynkowska.